AUTORSKI PROGRAM ŚWIADOMEGO LIDERA
Jak chcesz przekonać swój zespół do realizacji projektu, jeżeli sam w niego nie wierzysz?
Wiara, w to co robisz, fascynacja i entuzjazm może nie zagwarantują Ci sukcesu, ale ich brak zagwarantuje Ci, że uzyskiwane wyniki będziesz osiągał mozolnie, nie czerpiąc z nich radości.
Dodatkowo prezentując postawę bez zaangażowania, będziesz skupiał wokół siebie osoby, które muszą, a nie te które chcą i podzielą z Tobą pasję. Jak dzielić pasję z kimś, kto jej nie ma?
Doświadczyłam w swojej historii współpracy z wieloma przełożonymi, ale czy z liderami?
Z liderami również!
To dzięki tym ludziom jestem tu, gdzie jestem!
Pamiętam sytuacje, w której mój przełożony przychodził do zespołu, zaczynając swój komunikat od słów:
„góra ustaliła, że musimy pójść w tym i w tym kierunku, zatem do dzieła”
Na dowolne pytanie z zespołu , jaki jest cel, jaka będzie korzyść czy próba dyskusji o zagrożeniu gaszona była stwierdzeniem: „wiecie, że z górą się nie dyskutuje…”
Czy to był rzeczywiście lider, czy naprawdę działał w interesie swoich przełożonych?
Na pewno był nośnikiem słów, ale przekazywał również w bardzo czytelny sposób informację, „nie jestem przekonany, nie identyfikuję się, nie rozumiem czemu i jak, tylko wam przekazuję”.
Efekty pracy zazwyczaj w takiej sytuacji pozostają wiele do życzenia i trudno w takim zespole o zaangażowanie, zatem umówmy się, że takie doświadczenie nie zakwalifikuję do doświadczania przywództwa.
Inny zaś przykład przełożonego, przedstawia człowieka ze zdolnościami malowania głosem.
Każde większe zadania jest poprzedzane namalowaniem pięknego obrazu dokąd zespół dojdzie, jak będzie cudownie, kiedy zaplanowany cel zostanie osiągnięty.
Pierwszego dnia po omówieniu zadania, człowiek potrafi być w innym świecie, na takim poziomie euforii można przenosić góry.
Zawsze jednak przychodzi dzień drugi i kolejny i jeszcze kolejny…
Przełożony z opisywanego przykładu zazwyczaj jest trudno dostępny po przedstawieniu zadania, bądź jego obecność jest losowa i niezależna od rytmu pracy zespołu. Kiedy ostatecznie udaje się go zlokalizować i przedstawić status zadania, bez względu na to czy usłyszał o osiągnięciach, czy o przeszkodach odpowiedź jest jedna: „super sobie radzicie, tak trzymajcie”.
Powiem tak, pierwsze kilkanaście razy nawet może działać, ale zespół zorientuje się ostatecznie, że ten sam komentarz towarzyszy każdej rozmowie i utraci na swojej wartości.
Jednolity tekst, nieadekwatny do komunikatu jednoznacznie wskazuje na brak zaangażowania i identyfikacji ze zleconym zadaniem, gasi entuzjazm i zaangażowanie, tak efektywnie wzbudzone na samym początku.
Zatem jaki model ma największe szanse na nie tylko wzbudzenie zaangażowania, ale również jego utrzymanie przez cały okres realizacji projektu lub współpracy?
Tutaj zaczyna się właśnie prawdziwe zaangażowanie lidera, tylko wiara własna w projekt i zaangażowanie w niego daje pełną moc oddziaływania i motywowania.
Jeżeli sam nie jesteś przekonany, nie zrozumiałeś sedna celu i nie wierzysz w powodzenie prowadzonego projektu, jak planujesz przekonać do niego swój zespół?
Jak planujesz wspierać zespół w momencie problemów, a jak wzmacniać motywację w chwili sukcesu?
Czy jesteś autentyczny zlecając coś w co nie wierzysz?
Jak Ty sam reagujesz na zadania, które wydają Ci się bez sensu, a nikt nie ma dość zapału i entuzjazmu, żeby Ci o nich opowiedzieć i przedstawić cel z wiarą po pierwsze w jego możliwość zrealizowania oraz w funkcjonalność i zasadność bytu?
Chciałbyś pracować dla kogoś, kto nie wie czy warto?
➔ Jak Ty postrzegasz potrzebę wiary w cel i zaangażowania u liderów?
➔ Można być liderem bez przekonania i zaangażowania w to co się robi?
Zostaw komentarz