spotykasz na swojej drodze nadzieję, dogadujesz się z nią na kawałek przyjemności, na odrobinę szczęścia, na przeżycie czegoś, co Cię wzbogaci, co da poczucie złudnej, życiowej satysfakcji, co z góry wiesz, że jest tylko tu, tylko teraz i tylko na chwilę

spotykasz na swojej drodze drugiego człowieka, w jego oczach widzisz o wiele więcej niż kiedykolwiek usłyszysz z jego ust, człowieka, który gotów jest dać Ci wszystko i w stanie jest wszystko Ci odebrać, człowieka ważnego zbyt mocno, człowieka, którego nie chcesz tylko tu i teraz, człowieka który zbyt szybko staje się Twoim światem

spotykasz w swoim lustrze człowieka, który pragnie i szuka, w tym samym czasie odpychając to co znalazł, który nie potrafi cieszyć się tym co ma, pragnąc więcej i więcej

spotykasz na swej drodze osoby jak Ty oczekujące, odpychające, tęskniące, nie akceptujące, zaprzeczające temu co ważne, temu co niechciane, temu co mogłoby dać szczęście i radość, ale czy na pewno

spotykasz pustkę i ciszę, kiedy nie jesteś na nią gotowy, kiedy potrzebujesz w swoim życiu odrobiny hałasu, kiedy marzysz tylko o tym, co niewłaściwe, co zabronione, nieprzyzwoite i nie akceptowalne społecznie

spotykasz zaskoczenie, reakcję jakiej nigdy nie spodziewałeś się spotkać, jakże szybko i bezszelestnie warunki narzucone przez Ciebie w emocji i desperacji, stają się jedynymi słusznymi, jak rezolutnie Twoja chwilowa słabość zostaje przekuta w wygodne rozwiązanie, jakże pięknie Twój żal i tęsknota komponują się z potrzebami wcześniej nie wyartykułowanymi, ale istotnymi

kiedy na spotkania te gotowy jeszcze nie jesteś, kiedy jakaś część Ciebie nadal się buntuje i nie rozumie czemu nikt ręki nie wyciąga, czemu po stronie, gdzie najbardziej się spodziewałeś buntu nie ma i nie ma próby walki, to czas sobie uświadomić, że znowu dałeś się zwieść, zwieść swoim marzeniom, swoim złudzeniom i wyobraźni

kiedy ze strony najbardziej oczekiwanej koło ratunkowe nie pada to czas sobie uświadomić, że w tamtym rejonie pomost był zawsze kruchy i wrażliwy na każdy podmuch niepewności, nieodporny na wątpliwości czy niechciane marzenia i oczekiwania

kiedy już wiesz, kiedy już patrzysz na swoje marzenie rozstrzaskiwane przez Twoją nieodporność, desperację i próbę walki o więcej, przez spolegliwość, brak odwagi, wygodę i niezrozumiane przez Ciebie reakcje osób będących częścią Twojego świata

wtedy wiesz, że Twoje marzenie zawsze było Twoje i tylko Twoje, że to co było dla Ciebie ważne, piękne i warte dla innych było jedynie umilaczem wolnego czasu i przerwy między obowiązkami, wypełnieniem tego do czego się wraca i co ma znaczenie

Zostaw komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany.Pola wymagane oznaczone są *

Możesz używać tych tagów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>