Pamiętasz jak pobiegłeś przed siebie, nie wiedząc dokąd, nie wiedząc po co, nie znając kierunku, nie wiedząc ile jeszcze sił pozostało w Tobie, tylko dlatego, że jedynie ucieczka Ci pozostała, że żadnej innej opcji nie byłaś w stanie dojrzeć?

Pamiętasz od czego uciekasz, co zmusiło do pierwszego kroku w tym maratonie?
Świetnie pamiętasz to uczucie, jakie się ma w zatrzaśniętej klatce, w klatce wydawałoby się z wyjściem, ale jednak pełnej tego, czego Twoje serce pragnie najbardziej, kuszącej i obiecującej

Nawet jeśli nadzieja tworzyła się tylko w Twojej głowie, to przecież wiesz, że wierzyć miałaś prawo, że czyny i wydźwięk niektórych słów kłamać nie mogły, że w oczach nie da się ukryć tego, co w sercu, że Twoja ułuda była na prawdę

Biegłeś przyparty do muru własną bezsilnością, niezgodą na to, na co godzić się było trzeba, ślepą nadzieją, że w biegu nie zostaniesz sam, że usłyszysz za sobą oddech najbardziej oczekiwany, trochę zaskoczony, a może nie bardzo, trochę poirytowany, ale gotowy na ten bieg, trochę przerażony, ale jednak otwarty na rozmowę zaraz po zatrzymaniu Cię i pierwszym ochłonięciu

Biegłaś, zerkając z cichą nadzieją za ramię, przeglądając się w przerażającej pustce, coraz bardziej świadoma, że nawet kiedy zwolnisz nikt Cię nie dogoni, nikt nie poprosi Cię, żebyś zatrzymała się lub choć trochę zwolniła, nie ma tam nikogo, bo albo zbyt szybko biegłaś, albo ten kto miał Cię dogonić nie podjął i nie podejmie nigdy takiego wysiłku, zatem biegnij moja droga

Pamiętaj, że każdy bieg się kiedyś kończy, albo padniesz z wyczerpania, albo dobiegniesz do mety, ale jedno jest pewne, kiedyś biec przestaniesz, od Ciebie zależy jaki czeka na Ciebie finał, Ty zdecydujesz czy Twoja ucieczka nabierze znaczenia, czy będzie lekcją lub porażką

Możesz również się zatrzymać już teraz, rozejrzeć się dookoła i zdecydować czy chcesz tutaj zostać, czy wolisz biec dalej, cokolwiek zdecydujesz to będzie Twoja najlepsza decyzja na tu i teraz

Jeśli zaś zostaniesz w tym miejscu sam i nie doczekasz się na osobę, której pragniesz, nie pojawi się ona z prośbą o wyjaśnienie, ze słowami tęsknoty i nie powie jak bardzo się cieszy, że Cię dogoniła, znaczy to, że to oczekiwanie i pragnienie było tylko z jednej strony, że Twoja ucieczka była niemal darem od losu, że przyspieszyłeś co i tak nieuniknione, że ucieczka była warta i konieczna

Jeśli tak właśnie się wydarzy to może nadszedł czas na spokojny i rozważny krok do przodu, może pora jest na świadome przeżycie żałoby i posklejanie tego, czego uratować się nie dało

Zostaw komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany.Pola wymagane oznaczone są *

Możesz używać tych tagów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>