Odbyłam ostatnio długą i bardzo interesującą rozmowę o tym, co daje nam zangażowanie się w bliskie relacje przyjacielskie…
Relacje tak bliskie, że dzielisz z drugim czlowiekem najbardziej wstydliwe tajemnice swojego życia.
Relacje tak bliskie, że otwierasz się całkowicie przed drugim człowiekiem ze swoimi myślami, emocjami, radościami czy lękami.
Relacje tak bliskie, że kiedy rozsadza Cię radość, imię przyjaciela i potrzeba podzielenia się swoją radością jest pierwszą myślą, jaka pojawia się w Twojej głowie..
Relacje tak bliskie, że nieodpowiednie słowo, powiedziane w gniewie, potrafi zranić z niewyobrażalną siłą…
Relacje tak bliskie, że w trudnym momencie, w potrzebie, rodzą się oczekiwania, które mogą zachwiać tą relacją…
Relacje przyjacielskie dają mnóstwo korzyści, ale niosą również wiele zagrożeń.
Posiadanie przyjaciela to ogromna radość, niesamowite uczucie, że masz na kogo liczyć, że on nigdy nie zawiedzie, że zawsze znajdzie czas, ale czy zawsze?
Czy jest to zawsze jedyny miernik przyjaźni?
Przyjaźń to radość, ale nie powinna być podszyta strachem.
Strachem, że telefon nie zostanie odebrany, że przyjaciel nie zrozumie, że nie znajdzie czasu…
Jak z takim strachem sobie radzić?
Jednym z rozwiązań jest szacunek, przestrzeń i balans pomiędzy dawaniem i braniem.
Jeżeli tylko bierzesz, nie dając w zamian, oczekuj, że pewnego dnia Twój przyjaciel nie odbierze.
Jeżeli nie dasz przyjacielowi przestrzeni, niemal pewne jest, że ucieknie przed zaciskającą się pętlą narzekań, utyskiwań i nadmiaru nieszczęścia w Twoich opowieściach.
Jeżeli nie szanujesz swojej przyjaciółki, nie oczekuj szacunku zwrotnie.
Nikt nie lubi być wykorzystywany, nawet przez przyjaciela.
Jakim jesteś przyjacielem?
Kiedy zadzwoniłaś czy odwiedziłeś przyjaciela, tylko po to, żeby dowiedzieć się co u niego?
Pamiętasz co najbardziej lubi robić Twój przyjaciel?
Z czym się aktualnie zmaga?
Co jest jej największą radością?
Warto dbać o swoich przyjaciół nie tylko wtedy kiedy ich potrzebujesz, ale również wtedy kiedy oni potrzebują Ciebie.
Bycie prawdziwym przyjacielem dla innych, zaczyna się od bycia prawdziwym przyjacielem dla samego siebie.
Jako swój własny przyjaciel, nauczysz się stawiać granice, budować prawdziwe relacje, szanować siebie i innych, a zwłaszcza zrozumiesz swoje potrzeby i wartości…
Bycie prawdziwym przyjacielem dla siebie samego, to niełatwa, ale niesamowicie wartościowa wyprawa w głąb siebie, do czego serdecznie zachęcam.
Jeżeli masz ochotę pierwsze kroki poczynić w towarzystwie doświadczonego coacha, zachęcam do kontaktu.
Zostaw komentarz