W słoneczny, niedzielny poranek możesz ponarzekać, że jutro poniedziałek, a słońce świeci zbyt natarczywie, albo możesz zaczerpnąć z tego, co właśnie do Ciebie przyszło, znaleźć najbardziej komfortowe miejsce i zanurzyć się w sobie
Każde zanurzenie się w sobie w rytmie spokojnego, pogłębionego oddechu, zbliży Cię do tego co cenne w Twoim życiu, pozwoli spojrzeć na codzienność z lekkiego dystansu, pomoże obejrzeć na spokojnie to, co pcha Cię na co dzień do przodu odbierając dech i radość doświadczania
Powiesz może, że łatwiej napisać niż zrobić i jak zawsze, mój drogi przyjacielu, masz całkowitą rację bo medytacja to naturalna czynność, ale od lat zaburzana przez morze powinności, przez nieodparte pogonie za posiadaniem czy wszędobylską technologię kradnącą cudną ciszę
Medytacja czy inne metody skupiania się na tu i teraz wydają się niezwykle trudne również z powodu natłoku myśli jakie pędzą przez Twoją znękaną głowę, rozkminiasz jak mogły wydarzyć się rzeczy wczorajsze, czemu nie zrobiłeś ich szybciej, lepiej, skuteczniej, jak teraz wyglądasz
Za moment galopuje kolejne stado myśli o tym, co jutro, że może już pora się przygotować, zaplanować, wyprzedzić, zaskoczyć, ale co stało się z dziś, gdzie zgubiłeś dziś, dlaczego nie dajesz mu szansy spokojnie z Tobą pobyć, dogrzać Cię słonkiem, ukołysać powiewem wiatru na dworze
Pewnie powiesz mi, że przecież chcesz, że ciągle próbujesz, ale te myśli tak same się pchają, wpadają do Twojej głowy bez zaproszenia, ba nawet bez uprzedzenia się cisną, wiesz co, pozwól im na to, nie zamykaj na siłę drzwi, każdy opór generuje automatycznie kolejny atak, kolejną myśl, kolejne pretensje do siebie, że nie potrafisz
Myśli, które płyną niech płyną, Twoim zadaniem jest jedynie nie poświęcać im nadmiernie uwagi, pochyl się nad nimi, powitaj i pożegnaj, ale nie oceniaj, nie dyskutuj z nimi, nie denerwuj się, że są, popatrz jak płynnie mijają, nadaj im kolor i kształt, niech są jak przechodnie na ulicy, przecież nie zatrzymujesz się przy każdym, prawda?
Zostaw komentarz