Zatrzymałam się dzisiaj na szlaku zapatrzona w niekończącą się biel, zasłuchana w głośno brzęczącą ciszę, nie zakłócało tego stanu nic, dopóki z drzewa nie spadła nagle mała gałązka, spadając strąciła ona i tu i tam puchowe pierzynki śniegowe, uwierz mi, … Read More